Długi, jak sobie poradziłam. To nie koniec świata. Każdy może sobie z nimi poradzić.
Długi, jak sobie poradziłam. To nie koniec świata. Każdy może sobie z nimi poradzić
Jeśli chcesz bezpiecznie wyjść z długów i nie popaść w depresję, lub w stres związany z długami. Przeczytaj ten artykuł a na pewno korzystnie wpłynie na twoją sytuację i poprawi Twoje samopoczucie.
W dzisiejszych czasach długi to bardzo często spotykany temat. Dotyczy prawie, każdego. Jednak, to nie koniec świata. Mówię to z własnego doświadczenia. Najważniejsze jest, to by w momencie, w którym dojdziemy do wniosku, że toniemy w długach musimy, usiąść i pomyśleć: nie wpadać w panikę bo, to jest najgorszy sposób z możliwych. Rozmowa z partnerem lub rodziną: nie ważne co powiedzą, muszą wiedzieć, że zmagamy się z takimi problemami.
Jeśli ich reakcja jest negatywna, trzeba im dać kilka dni do namysłu. Jeżeli im naprawdę zależy, przemyślą to sobie i sami za oferują pomoc. Trzymając w ręku wezwanie do zapłaty, nie ważne czy wezwanie sądowe czy jakieś inne MOŻNA SIĘ DOGADAĆ na każdym etapie. Znam temat z wezwaniami do zapłaty, każdego rodzaju. Zdarzają się jednak instytucje bankowe, instytucje udzielające chwilówek, innych kredytów czy pożyczek, z którymi nie można się dogadać, mają jakieś opory. Z nimi też można sobie poradzić. Rozmowa musi,,twarda,, np. jestem w stanie wpłacać 100 zł miesięcznie, jeżeli się nie zgodzicie na moje warunki z pewnością nie odzyskacie pieniędzy bo nie jestem w stanie spełnić waszych warunków.
Druga podobna możliwość, to wiem, że chcecie odzyskać pieniądze, a ja chcę spłacić dług, więc proszę o zaakceptowanie moich płatności w kwocie 100 zł miesięcznie. W takim momencie nastaje chwila ciszy i sprawę daje się załatwić. Można tak sobie radzić, w każdym wypadku pętla chwilówek, kredyt, pożyczka, czy komornik. Możecie mi wierzyć albo nie ale zdarzało mi się szybciej dogadać z komornikiem niż z innymi instytucjami. Komornik, to tylko tak strasznie brzmi, naprawdę można się z nim dogadać. Ważne by go nie unikać, najgorszy błąd jaki można zrobić. Wspomnę jeszcze o windykatorach terenowych, to też ludzie, z którymi można się porozumieć. Ewentualnie w rozmowie na żywo można użyć moich wcześniejszych przykładów, też działają. Równie ważne jest by ich też nie unikać.
Przyczyny długów są naprawdę różne, brak pracy, choroba i wiele innych spraw, które doprowadzają nas to długów. Skutki, chyba nie muszę wiele pisać na ten temat. Każdy wie do czego prowadzą długi. Można z tym żyć wiem to z własnego doświadczenia. Ważne by dobrze wszystko zaplanować na spokojnie. Nie ważne ile się ma długu czy 3000 zł czy 100000 zł. Proszę pamiętać, że nerwy nie pomorzom.